sobota, 31 stycznia 2009
sis
Najlepszy na świecie rozśmieszacz dzieci wszelakich, ale w szczególności naszych;)
Szkoda, ze nie za często, bo daleko;(;(;(
niedziela, 25 stycznia 2009
środa, 21 stycznia 2009
NARZĘDZIA
Nadia stojąc u dziadka przy szafce z garnkami:
-dziadek...dasz mi...te...teee....teeee...NARZĘDZIA?!
-dziadek...dasz mi...te...teee....teeee...NARZĘDZIA?!
piątek, 16 stycznia 2009
Warto!
Są takie książki po przeczytaniu których ma się ochotę pożyczyc je wszystkim bliskim i dalszym.
Właśnie skończyłam jedną z tych książek.Pożyczam więc wam:
niedziela, 4 stycznia 2009
Nauki Nadii
Oglądając we dwójkę jedną z Tymona książek, chyba Encyklopedię "dlaczego?" Nadia objaniała Tymonowi tajniki geografii swiata:
-zaraz ci powiem gdzie my mieszkamy...
-...szkamy?...
-o tu widzisz?
-tu???
-o! patrz! tu jest Norwegia...a tu castorama.
sobota, 3 stycznia 2009
statek
Próbowałam namówić Tymona do narysowania czegokolwiek innego niż rybka. Po długich namowach stanęło na wielorybie, mówię:
-ok., wieloryb to w końcu ssak
tu nastało dłuuugie przekomarzanie, że nie bo rybka, nie bo ssak itd. W końcu oddał mi rację.
Zaczęłam więc część dydaktyczną:
-Wieloryb to ssak, piesek to ssak, kotek to ssak, Tymon to ssak...
W końcu znudzona pokazuję mu statek a on na to:
-Statek - ssak.wyspa szczęśliwa
Lubię wracać do tych zdjęć, bardzo fajnienam było na zielinej wyspie;) Jakby nie patrzeć, drugiej Naszej ojczyźnie, a własciwie naszych rodaków.
Subskrybuj:
Posty (Atom)