środa, 27 stycznia 2010

magic (T)

Pewnego mroźnego poranka, kiedy leniwie wyciągaliśmy się w naszym łózku, u drzwi naszych zaskomlał Mailo- przyjaciel nasz, rudy kundel, najlepszy kompan Tymka.
- Tata wpuść Mala!!!- władczo odezwał się nibynajdelikatniejszyelementPieleszyNaszych .
- A co to za rozkaz!? A przydałoby się tu jakieś magiczne słowo, co?
- Hokus pokus –usłyszałem w odpowiedzi
 Zadziałało. Prawdziwy czarodziej. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz