Na pocieszenie- ponieważ Tymon obiecał Nadii, że będzie u nich i z nimi nocował i nie wywiązał się z obietnicy. Drań do końca trzymał wszystkich w niepewności (bo i my mieliśmy wyskoczyć na Andrzejki przy okazji) i w ostatniej chwili powiedział:
-śpię u siebie i koniec!
No i co pozostało Nadii? Rozwyła się, wpadła w swoją kobietkową histerię i na pocieszenie narysowała sobie cała gromadkę śpiącą nie omijając szczegółów takich jak kapcie czy nawet bajka w telewizji (Syrenka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz