sobota, 8 listopada 2008

kwestia podłogi


Kiedy w naszych planach pojawiła sie budowa domu, chcąc niechcąc ustalaliśmy różne rzeczy, które chcielibyśmy w tym domu mieć, gdzie, co i jak.
Wtedy to pojawił się problem podłogi.
Problem polegał na tym, że ja chciałam mieć podłogę z desek a mój maż (mimo, że też bardzo chciał) uważał, ze nas nie będzie stać.
Ustąpiłam, bo w końcu co ja będę wymagać, wystarczy mi dobro w postaci domu, nie można chcieć za dużo, mimo, że pół życia będzie się to spłacało.
Jednak jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia, dom stawia się powoli i jest dużo czasu na myślenie.
Krzysiek myśli o ważnych rzeczach a ja o nieważnych, podział jest dosyć jasny.
Ostatnio dowiedziałam się też, że on robi potrzebne zakupy.
Wydedukowałam, że ja robię te niepotrzebne.
No ale cóż, ktoś musi być od brudnej roboty;)
Same się nie zrobią;)
Ale wracając do podłogi.
Ja chciałam mieć z desek położonych na ukos.
Ten pomysł to już w ogóle się nie podobał memu jedynemu, bo ...3 argumenty... już zapomniałam jakie.
Doszliśmy do porozumienia, znalazłam argumenty i poszłam na ustępstwa, że będą deski, ale położone równo.
Po kilku miesiącach (wczoraj wieczorem) przemyślałam sprawę.
Buduję się, kładę podłogę, której nie mam zamiaru przerabiać za dwa lata, czemu gorzej się kładzie na ukos?....
Nazbierałam argumentów kilka i pomyślałam, że do końca życia będę żałować jak się nie dowiem, czy to aż taki problem.
Kto zna Krzyśka ten wie, że przebić argumentami jego argumenty to nie taka prosta sprawa.
Ja po 11tu latach nauki coś powinnam umieć. Owszem umiem, ale chyba najbardziej umiem ustępować;(
A jak go przekomnam to mam ochotę skakać pod niebiosa.
Dialog:
-musimy coś przedyskutować.
-yhy...
-odnośnie podłogi na dole
-no śniło mi się, że chciałaś na ukos, już to omówiliśmy w tym śnie
-i na czym stanęło?
-że w sumie możemy spróbować...
Oby wszystkie moje pomysły były omawiane najpierw w snach;)
Posted by Picasa

2 komentarze:

  1. Przedystkutowaliście w którą stronę ma być ukos od lewej czy od prawej? Ja z moim mężem po początkowych wojnach o wszystko w kwestii budowy zaczęliśmy się dogadywać w każdej materii. Spokojne rozmowy na temat kolorów ścian, podłóg, rodzaju oświetlenia itp są dla mnie szokujące

    OdpowiedzUsuń
  2. reszta, prócz podłogi tez ma być już zgodna!
    decyzja należy do mnie;) hihihi

    OdpowiedzUsuń